Dla kierowcy,  Dla spedytora,  Prawo transportowe,  Przewóz towarów

Dyskryminacja płciowa w branży transportowej – czy ten problem istnieje?

Dyskryminacja płciowa– te dwa słowa potrafią wzbudzić więcej emocji niż pytanie na kogo głosowałeś w wyborach parlamentarnych. Najczęściej pojęcie to występuje w odniesieniu do kobiet. Dlaczego tak jest? Trudno jest odpowiedzieć na to pytanie jednoznacznie. Na potrzeby tego posta chciałabym skupić się na kwestii dyskryminacji kobiet w branży transportowej. Myślę, że znaczna część osób zgodzi się ze mną, że w branży TSL prym wiodą mężczyźni. Z danych z 2018 r. wynika, że kobiety stanowią około 22% pracowników. Czy to wynika z faktu, że kobiety nie są uważane za odpowiednich pracowników? A może kobiety po prostu nie chcą pracować w zawodzie kierowcy czy spedytora/logistyka? Z pewnością ten rozkład sił znacząco różni się jeśli chodzi o pracę „za biurkiem” a pracę „za kółkiem”. Spedytorek jest dużo więcej niż kobiet jeżdżących ciężarówkami, co nie zmienia faktu, że rośnie liczba kobiet- kierowców.

Z przeprowadzonych przeze mnie na Instagramie ankiet wynika, że 32% kobiet spotkało się z przejawami dyskryminacji płciowej w swojej pracy, z czego ponad połowa takich sytuacji dotyczyła relacji z kierowcą. Pojawiły się także historie kobiet, które nie zostały zatrudnione na stanowisku spedytorki, tylko dlatego, że były kobietami – najczęstszą przyczyną była obawa pracodawcy o zajście w ciążę. Również ponad 1/3 ankietowanych uznała, że kobiety mają trudniej w pracy spedytora. Natomiast aż 80% mężczyzn uznało, że nie ma dla nich różnicy czy pracują z kobietą czy z mężczyzną.

O czym świadczą powyższe dane? Na pewno o tym, że problem dyskryminacji płciowej ISTNIEJE. Czy jest on problemem na dużą skalę? Na pewno dla każdej kobiety, która spotkała się z taką sytuacją jest to problem bardzo duży. Dlatego też, nie chcę oceniać czy skala jest duża czy mała, gdyż uważam że sam fakt, że takie sytuacje mają miejsce jest zły. Sama jestem kobietą, pracującą w branży transportowej od 5 lat, codziennie pracuje z dziesiątkami mężczyzn i kobiet i na szczęście nie odczułam wobec siebie przejawu jawnej dyskryminacji płciowej. Co nie oznacza, że taki problem nie istnieje. To ,że nas coś nie spotkało, nie znaczy że tego nie ma. Bardzo cieszy mnie fakt, że znaczna ilość ankietowanych mężczyzn uznała, że nie ma znaczenia czy pracuje z kobietą, a wręcz były głosy, że wolą taką współpracę. Jednak były też osoby, dla których ma to znaczenie. Czy ich odpowiedzi podyktowane były dyskryminacją? Wydaje mi się, że nie zawsze. Czasami po prostu spotykamy na swojej drodze osobę, która wydaje się nam niekompetentna, trudna do współpracy, i jeśli to się powtarza, wówczas rodzi się w nas przekonanie, stereotyp, że wszystkie inne kobiety też takie są.

Podsumowując, kobiety mają trudniej na rynku pracy ze względu na przerwę związaną z ciążą czy urlopem macierzyńskim. Jednak wydaje mi się, że osoba, która jest specjalistą w swojej branży, w większości przypadków będzie postrzegana jako wartościowy pracownik bez względu na płeć. A to czy ktoś nadaje się do wykonywania określonej pracy czy nie to głownie kwestia osobowościowa.

Pamiętajmy, żeby zawsze patrzeć na drugą osobę jak na człowieka i traktować się nawzajem tak, jak sami chcielibyśmy żeby nas traktowano.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *